Jeszcze nigdy tak wcześnie nie zaczynałam świątecznych przygotowań. Wprawdzie to nie ja będę korzystać z tych dóbr świątecznych, ale jednak nastrój powoli mi się udziela. I zaczynam myśleć o ozdobach, prezentach, o przed- lub poświątecznym wyjeździe. Póki co mój dom codziennie niemal ozdabiają jakieś sanki. Kilka modeli pokazałam w poprzednim poście, dziś całe drewniane. Moje ulubione.
29 października 2013
18 października 2013
:)
Jak będę pisać z taką częstotliwością jak ostatnio, to o mnie zapomnicie. A na to nie mogę pozwoli. Więc się przypominam ;) Jestem, żyję, tylko jak zwykle czasu mi brak. Ale fajne rzeczy robimy (nie, żebym nieskromna była, ale naprawdę trafiają nam się tak wdzięczne projekty, że ich realizacja to sama przyjemność, a efekt chyba całkiem niezły). Nasze najnowsze "dzieło" to samochód. Taki duży, bo pomieścić ma oczywiście dziecko. Oprócz samochodu pieńkowy stołas, sanki (do sesji oczywiście, nie są użytkowe ;)) i całkiem duża jedyneczka.
Dziękuję, że tu zaglądacie! :)
7 października 2013
Różności drewniane
Czas chyba coś napisać, coś pokazać :) Bo wciąż coś u nas powstaje, wciąż coś tworzymy, od maleńkich literek, poprzez skrzynki, łóżeczka, samoloty, ciuchcie... aż po meble. Jaka szkoda, że mamy tylko 4 ręce. Moglibyśmy robić więcej, szybciej. No ale póki co nie mamy :)
Samolot różowy powstał. Nie jeden nawet :)
A w przerwach między rekwizytami do sesji dziecięcych, powstają formy mniejsze (dla grupy kreatywnych kobitek, które serdecznie pozdrawiam ;)):
Subskrybuj:
Posty (Atom)