No dlaczego? Czasu brak mi na wszystko. Na pracę, na przyjemności, na przygotowanie dzieci do szkoły i przedszkola, na wykończenie pokoju córki, nawet na posprzątanie strasznego bałaganu w domu :) Gdyby doba miała tak chociaż 50 godzin... To i tak by było mało. Mamy mnóstwo pracy, ja się czuję jak maszyna :) Ale frajdy z tego wszystkiego również mnóstwo na szczęście.
Kilka zdjęć wrzucę, tak hurtem pokażę część z tego, co powstało ostatnimi czasy:
Projekt XXL, ogromna ławka ogrodowa
Słonisko z fajnego kawałka starego drewna:
Tratwa oczywiście do sesji dziecięcych:
Ciuchcia, całkiem duża (bo ma z tyłu małego pasażera pomieścić):