18 października 2013

:)

Jak będę pisać z taką częstotliwością jak ostatnio, to o mnie zapomnicie. A na to nie mogę pozwoli. Więc się przypominam ;) Jestem, żyję, tylko jak zwykle czasu mi brak. Ale fajne rzeczy robimy (nie, żebym nieskromna była, ale naprawdę trafiają nam się tak wdzięczne projekty, że ich realizacja to sama przyjemność, a efekt chyba całkiem niezły). Nasze najnowsze "dzieło" to samochód. Taki duży, bo pomieścić ma oczywiście dziecko. Oprócz samochodu pieńkowy stołas, sanki (do sesji oczywiście, nie są użytkowe ;)) i całkiem duża jedyneczka.

Dziękuję, że tu zaglądacie! :)










18 komentarzy:

  1. sanki są genialne- szczególnie te z gwiazdką ;)

    podziwiam Wasze cuda ;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej! Ale sanie! Rewelacja, już gwiazdkowo ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale boskie te sanie!!!!!!!!!! Macie cudowne pomysły i zdolne ręce:) Długo Cię nie było - to fakt:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sanki są cudowne. Fajnie że u Was tak się wszystko rozwija.

    OdpowiedzUsuń
  5. jak zwykle Kochana powalasz na kolana :)
    toż to dzieła sztuki! cuda!! :)
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  6. Nieziemskie rzeczy tworzycie. Gratuluję talentu. Wszystko piękne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię odwiedzinki u Ciebie,bo zawsze jest tu coś wyjątkowego i pięknego.Pozdrawiam Jola

    OdpowiedzUsuń
  8. Saneczki wszystkie są śliczne:) Ale samochodzik na samej górze nie ma sobie równych:) Jest genialny! :) Podziwiam i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Saneczki boskie :)
    www.sevenwishes.eu

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładny Twój blog i świetne są te sanie... Ja zaczęłam blogować od niedawna także zapraszam do mnie w odwiedziny http://bialkomlodosci.wordpress.com/ i do wzięcia udziału w konkursie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo Wam dziękuję :) Ogromnie się cieszę, że podobają Wam się nasze wytwory :)

    OdpowiedzUsuń
  12. dopiero dziś zobaczyłam te sanki i przepadłam z kretesem, tak piękne są:) Szkoda tylko, że nie są użytkowe- o takich marzyłam dla mojej księżniczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, fajnie by było mieć takie sanki (moje dzieci marudzą, że takie chcą!)i wędrować sobie z nimi po zaśnieżonych uliczkach. No ale z tymi się nie da :) Tzn po twardym ubitym śniegu i lodzie owszem, ale na miękkim by się zapadły ;)

      Usuń
  13. Ten samochodzik jest przewspaniały, jesteś bardzo utalentowana i masz świetne pomysły :)

    OdpowiedzUsuń