Świąteczne dekoracje zaczynamy robić dość wcześnie. Mam wrażenie, że z każdym rokiem coraz wcześniej. Sporo już w tym roku naprodukowaliśmy, wszystko pojechało w świat, nie wszystko nawet zdążyłam sfotografować. Sanki, ławki, skrzynki, drabinki, tabliczki, kostki, renifery, koniki, choinki... sama nie wiem, co jeszcze w ciągu ostatnich 3 miesięcy u nas powstało. Co zdążyłam sfotografować, pokazuję. Duuuuuużo tego.
Bajecznie, świątecznie...
OdpowiedzUsuńDużo drwenianego szczęścia...
Pozdrawiam Martita
Cudne dekoracje :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńTo jak dziecko w sklepie z zabawkami - chcę wszystko :D
OdpowiedzUsuń