Sporo koszyków linowych robię. Zawsze zostaje mi kawałek liny. A linę kocham, więc wyrzucić, to byłaby zbrodnia ;) Dywanik więc zrobiłam. Dla psów moich. Bo okazało się, że psy również linę kochają. Bo ona cieplutka jest, fajnie się na niej leży :)
A to nasze koszyki, każdy z cudowną zawartością:
Za dzieci już raczej dziękuję ale produkty z liny są piękne:) Pozdrowienia i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńsłodziaki :
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentują z bobasami
OdpowiedzUsuńKosze świetne, a zawartość słodziutka :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te kosze, sama bym w takim zapozowała :D
OdpowiedzUsuńHa ha może zrobię kosz XXL? :)
Usuń