Już kiedyś chyba pisałam, że mam słabość do liter. Gdy praca wymęczy mnie tak, że nie mam siły ruszyć ani ręką, ani głową, odpoczywam... przy wyrzynarce. Wycinam litery, które wręcz uwielbiam. Wrzucam więc kilka z mojego ostatniego odpoczynku. I życzę wspaniałej majówki! Nas czeka wielkie wiosenne sprzątanie, bo zarówno dom, jak i działka, wciąż nie doczekały się porządnych wiosennych porządków. Remont wprawdzie wciąż w planach, ale fajnie by było odświeżyć dom choć odrobinę. Elewacja domu i dwóch drewnianych domków do odmalowania, płot również. Kwiaty, trawnik, schody. Pisząc to zaczynam się stresować, więc może stanę sobie przy wyrzynarce dla uspokojenia nerwów :)
Takie kloce ogromne niedawno zrobiliśmy (baaaardzo mi się spodobały ;)):
piękne :)
OdpowiedzUsuńTe na 4 pierwszych zdjęciach przecudne, kolorystyka i krój liter - czad.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Piękne litery, a kloce mnie zachwyciły :)
OdpowiedzUsuńŚwietne literki, a kostki- bomba ;)
OdpowiedzUsuńoch te kolorowe sa cuuuudowne!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!! Aż bym takie chciała mieć ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne literki, uwielbiam :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń