Nie potrafię szydełkować, robienie na drutach również mi nie wychodzi. A bardzo bym chciała, bo uwielbiam wszelkie dziergańce. Ale radzę sobie jak mogę, właśnie tworzę pled z długaśnych szalików. Zrobiłam też świąteczne poduchy z kominów. Przypadkiem stałam się posiadaczką pstrokatych kominów. Wystarczyło zszyć i powstały poduchy. Idealne jako podkład pod filcowe renifery ;)
Oto moje trzy świąteczne poduchy, jedna z nich całkiem żywa, zwinięta w kłębek:
Kot dał mi do zrozumienia, że nie chce się pokazywać publicznie :
Mój kociak pozdrawia nowego domownika Goyi, cudnego czarnuszka! ;)
Święta zazwyczaj są magiczne. Te również będą. Bo spędzę je z rodziną, z moimi dzieciakami, które święta uwielbiają, bo będziemy mieć mnóstwo wolnego czasu, będziemy leżeć do góry brzuchem, zajadać pyszności, jeździć na sankach (jeśli pogoda dopisze) i podziwiać naszą piękną choinkę, której wprawdzie jeszcze nie mamy, ale będziemy mieć :) Już się nie mogę doczekać!
Super! Bardzo skandynawskie:) I fajny pomysł na brak umiejętności w robótkach ręcznych:)
OdpowiedzUsuńNo muszę sobie jakoś radzić ;)
UsuńBardzo mi się podobają. Ciekawe wykorzystanie kominów. Poduszki są z nich znakomite.
OdpowiedzUsuńświetne te poduchy :)
Usuńpozdrawiam
Kominy są idealne jako poszewki :)
UsuńSliczne podusie Ci wyszly :-) Jastes bardzo pomyslowa :-) A kicia fantastyczna.. :-) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A kicia to wieczorny łobuz, całymi dniami się wyleguje, wieczorem diabeł w niego) wstępuje.
UsuńSuper te poduchy!!!Dobrze pokombinowałaś z tymi kominami, chyba skubnę pomysł:)
OdpowiedzUsuńSkubnij skubnij, kilka minut roboty i fajne poduchy gotowe :)
UsuńA to pomysłowa babeczka z Ciebie. Nie umie dziergać a stworzyła podstępem takie fajne podusie :-)))
OdpowiedzUsuńPotrzeba matką wynalazków ;)
UsuńKochana, jakie piękne są Twoje poduszki.
OdpowiedzUsuńTo nic że nie dziergasz ale za to jak pięknie zawsze wszystko do siebie pasuje :)( ale zdanie, grafomanka ze mnie :)Ale wiesz o co mi chodzi :)
Dziękujemy i również pozdrawiamy :*
Kochana, to nie "to nic"! To niemalże dramat mój życiowy. Normalnie wezmę się nauczę :) (też stylistycznie się nie popisałam ;))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA tak sobie piszę, kasuję ;) Pomyłka :)
UsuńNie no poduchy pierwsza klasa.. nic tylko na nich leżeć cały dzień :]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Właśnie to zamierzam robić w przyszłym tygodniu ;)
Usuńświetne te poduchy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńBardzo ładne ;) klimatyczne
OdpowiedzUsuńWpadlam na pomysl, zeby sobie takie poszewki udziergac- dzieki :) Marzenia swiateczne przepyszne :)
OdpowiedzUsuńDziergaj :) szczęśliwa kobieta potrafiąca dziergać ;)
UsuńIdealnie pasują te poduchy! Idealnie :)
OdpowiedzUsuńA jakie są milutkie, wygodne!
Usuńpogodnych , spokojnych i niezapomnianych świąt Ci życzę POZDRAWIAM CIEPLUTKO!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i również życzę cudownych świąt :) Buziaki!
UsuńP.S. Cudne ozdoby wiszą na mojej choince ;) Jeszcze raz ogromnie dziękuję!
śliczna kicia ;) podusie też ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do mnie ;)
-15 % na biżuterię !!!
czekoladowoooo.blogspot.com
Pozdrawiam ;)
Dziękuję i również pozdrawiam :) Wpadnę do Ciebie :)
UsuńWesołych świąt! :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i również życzę wspaniałych, spokojnych świąt :)
UsuńCzemu ta jedna poducha ma takie naturalne kolory ? Powinna zostać przefarbowana na zielono ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
No właśnie, jakaś taka inna ta jedna mi wyszła ;) Wesołych!
UsuńCudny kociak. Ma pozdrowienia od mojego Mikusia. ^^ Właścicielka też. =)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Mikusia :) Zdrówka życzę!
Usuń