Lubię wiklinę. Ale raczej taką starą, poszarzałą, ewentualnie kolorową. Mam sporo wiklinowych koszy, koszyków, foteli. Często wiklina trafia u mnie pod pędzel. Tak trochę bardziej sielsko z nią :)
A ja u siebie na mulniku mam od zakichania wikliny i właśnie zaczynam się zastanawiać, co z nią zrobić :) Tylko jeszcze muszę sobie poczytać, kiedy się ją zbiera, ile się moczy i inne pierdoły, żeby rzeczywiście zrobić coś trwałego :)
Miałam kiedyś wiklinowy fotel. Trzeszczał jak 10 diabłów :D
Koszyczki na płocie, jak garnki u Kargulów ;)
OdpowiedzUsuńA ja u siebie na mulniku mam od zakichania wikliny i właśnie zaczynam się zastanawiać, co z nią zrobić :) Tylko jeszcze muszę sobie poczytać, kiedy się ją zbiera, ile się moczy i inne pierdoły, żeby rzeczywiście zrobić coś trwałego :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś wiklinowy fotel. Trzeszczał jak 10 diabłów :D
Też uwielbiam wiklinę i kilka przedmiotów z niej mam w domu. Marzy mi się fotel bujany:)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają wiklinowe mebelki :) taki fotel jak u Ciebie widziałabym na moim balkonie :)
OdpowiedzUsuńTeż należę do fanek wikliny. W sypialni zawsze musi być wiklinowe krzesło w białym kolorze. :)
OdpowiedzUsuńwilkina superowa a te kolorowe koszyki cudne , a czym je traktujesz ?
OdpowiedzUsuńWiklinę maluję zwykłymi farbami akrylowymi.
UsuńSielsko, anielsko!!!!
OdpowiedzUsuńJa też ją lubię, taką trochę z zębem czasu:)
Cudnie
OdpowiedzUsuńwystarczy odrobina farby i już wiklina nabiera nowego wyrazu :)
OdpowiedzUsuńpęknie :))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam kosze, wiklinę i tym podobne rzeczy, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne wiklinowe,kolorowe koszyki.Moim zadaniem taka wiklina na swój niepowtarzalny klimat-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiklinę uwielbiam i kupuję już z 15 lat:)Starsze maluję na biało bo ja ostatnio bieleję w domku. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńWiklina to urokliwy i przytulny temat,choć wymaga odrobine troski.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak, takie koszyczki można gromadzić i nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię wiklinę począwszy od foteli kończąc na koszykach..Otaczam się wikliną bo daje poczucie ciepła.Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńuwielbiam wiklinę,a jeszcze w połączeniu z drewnem to totalny odjazd.Śliczne rzeczy.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńkoszyki tu koszyki tam, koszyki wszedzie!uwielbiam!!O! zrymowalam nawet:)))
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie chyba polubię wiklinę! Koszyczki mnie urzekły!
OdpowiedzUsuń