13 listopada 2012

Kurak

Wszyscy u mnie się pochorowali. Dzieci chore, mąż chory (! ;)).
Z nudów wygrzebuję resztki filcu i cudaki szyję
(bo żeby drewniane rzeczy tworzyć, potrzebuję zdrowego męża).
Wiem, że kura to nie te święta raczej, ale ja będę miała kuraka bożonarodzeniowego. 


13 komentarzy:

  1. słodki bozonarodzeniowy kurak ;p
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  2. A kto powiedział że nie te święta :) :)
    Życzę zdrowia dla Wszystkich!!
    ... Ty tak dobrze sobie radzisz z wyrzynarką, że może czas się usamodzielnić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój mąż tak powiedział ;) Ja sobie dobrze nie radzę z wyrzynarką :) Zresztą taki podział pracy jest bardzo fajny :)

      Usuń
  3. Przepiękny Kurak !!!
    A ja dla Ciebie z rysunkami jeszcze filcową broszkę kurkę właśnie pakuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, kurka! Super, trafiłaś w dziesiątkę, już się nie mogę doczekać :) Dzięki ogromne :)

      Usuń
  4. Kurak w przeciwieństwie do ozdobionej choinki, jest aktualny cały rok! Świetnie wyszło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten akurat ma bazgrołki "Merry Christmas", ale pismo "lekarskie", trudno rozczytać, zatem może tkwić na tabliczce cały rok ;)

      Usuń
  5. Ja uwielbiam wszelkiego rodzaju "kuropodobne" stworzenia i twojego kuraka polubiłam od razu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurak pierwsza klasa ;)))
    Życzę zdrówka rodzince:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Rodzinka dba o to, bym się nie nudziła ;)

      Usuń
  7. przejrzałam Twój blog i jestem pod wrażeniem - przepiękne prace tworzysz ;) będę wpadać częściej ;)

    OdpowiedzUsuń