19 listopada 2012

Nie świątecznie :)

Raczej jesiennie. Bo wciąż przecież jesień za oknem. 
To nasze pierwsze kroki w filcowaniu. Nasze, czyli moje i córki mojej. Ale to fajne jest! Może nie są to dzieła sztuki ;) Ale dumne jesteśmy ze swojej pracy i nam się podoba :) Mój jest liść (pierwszy), kwiato-liść z koralikami mojej córki. To broszki są.



Pozdrawiamy :)

7 komentarzy:

  1. Ale ślicznie wyszedł listek. Wygląda na bukowy. Ma piękne barwy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze wam idzie :-) Twoj listek, na pierwszy rzut oka wyglada jak prawdziwy :-) pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie świątecznie ale pięknie :)
    Uroczy listek, a kwiatek super!!!
    Pozdrawiam
    :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję dziewczyny :) No ja jestem zachwycona filcem. Nie wiedziałam, że to taka prosta robota ;)
    P.S. Tak wiem, listek to prościzna, za bardziej skomplikowane formy na razie się nie zabieram ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Listek w pięknych jesiennych barwach wygląda jak prawdziwy :)
    Uściski dla córci :)

    OdpowiedzUsuń