Mam twórczą przerwę. A raczej niemoc twórczą ;) A ponieważ ją mam, postanowiłam Wam dziś pokazać coś innego. Przedstawiam moje zwierzaki. Bo oprócz nas w naszym domu mieszka pies, kot i dwie świnki. Pies i kot jeszcze nie pałają do siebie miłością, ale już się tolerują. Kot i świnki również się nie kochają, ale jest coraz lepiej. Oto one:
Świnki to było marzenie mojej córki, wielkiej miłośniczki zwierząt. Długo się przed nimi broniłam, nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek uznam te stworzenia za urocze. Ale dziś mogę powiedzieć: są przeurocze! :)
A tak było kilka lat temu, skład zwierzyńca był inny:
Mój obecny psiak (a dokładniej suczka ;)), miała przyjaciela kota
Wcześniej kot miał jeszcze brata. I innego przyjaciela, psa boksera. Najwspanialszego psa na świecie. Jeju jak te zwierzaki się kochały... (fotki stare, mało atrakcyjne, ale cenne dla mnie, tych zwierzaków już nie ma z nami...)
Kociaki jako maleństwa:
piękne zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńŚwinki są cudne, prawda? ;)
UsuńNiezły zwierzyniec :)
OdpowiedzUsuńU mnie mieszkają 2 koty i masa krewetek. No i 20% suki... 80% należy do teścia. Skoro u nas też się stołuje to zażądałam od właściciela tych 20 %
Że niby żądasz zwrotu 20% za wyżywienie suczki? ;) hehe, no pewnie, że częściowo jest Twoja!
Usuń2 koty i masa krewetek, to też nieźle. A te krewetki hodujesz, by... ;)
zdjęcia z "przyjaciółmi" świetne!!
OdpowiedzUsuńa zwierzyniec co się jeszcze nie pokochał dobrze, że się chociaż toleruje! :)
świnki wyglądają na zainteresowane zdjęciami :) a raczej pozowaniem :)
Fajny zwierzyniec!
:)
Koty potrafią się wspaniale przyjaźnić z psami, uwielbiają się wtulać, podgryzać, bawić razem. Czekam, aż moje się pokochają :) A świnki są naprawdę urocze :)
UsuńPiękne one wszystkie :)
OdpowiedzUsuńCzarny jak mój :)
♥
Tak, czary jak Twój :) Tylko nigdy dzikuskiem nie był :)
UsuńAaaa i ogon miał krótszy! Bo ten drugi kociak zrzucił mu na ogon miskę drewnianą (tę, w której siedzi na zdjęciu) i... obcięła mu ogon :(
UsuńAle słodziaki!!!
OdpowiedzUsuńPiękne i dużo juz miałaś. Mój pies odszedł i ciężko mi myśleć o kolejnym
OdpowiedzUsuńPrzykro mi...
UsuńDużo miałam... Niestety te zwierzaki za wcześnie nas opuściły... Ale to długi i smutny temat. Wiesz, ja już w dzieciństwie przekonałam się, że najlepszym lekarstwem na tęsknotę za psem jest kolejny pies. W moim przypadku to działa, ale wiem, że różnie bywa.
Wspanialy zwierzyniec. I widac, ze dobrze im u was :)
OdpowiedzUsuńJa się długo broniłam przed zwierzyńcem, po poprzednim miałam średnią ochotę na zwierzaki, ale kot się przybłąkał, świnki adoptowaliśmy po bardzo długich prośbach mojej córki, psiaka mamy od lat. Zresztą nie jest tych zwierzaków wcale tak dużo ;)
Usuńjakie śliczne zwierzątka te zdjęcie z kotkiem jest cudowne <3
OdpowiedzUsuńOBSERWUJĘ i zapraszam do mnie w wolnej chwili
Witaj :) Cieszę się, że wpadłaś :) "Kobieca Pracownia Artystyczna" jak to pięknie brzmi! Będę zaglądać do Pracowni!
Usuńuwielbiam zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Ja również :)
UsuńFajna rodzinka :)
OdpowiedzUsuńCałuski pa
Całuski, pa :)))
UsuńCudowny zwierzyniec!!!!:)
OdpowiedzUsuńBoksery to najcudowniejsze psiaki. Zawładnęły moim sercem już bardzo dawno temu i ta miłość wciąż trwa :)
OdpowiedzUsuńZawsze wywołują uśmiech na mojej twarzy i tak samo było dzisiaj, kiedy zobaczyłam je na Twoim blogu. Obecnie też mam boksera-suczkę-Skadi :-) Pozdrawiamy!!!
Cudowne dowody na to, że każdy pies powinien mieć kota. I odwrotnie.
OdpowiedzUsuń:)