30 listopada 2012

Koraliki w roli głównej

Uwielbiam koraliki. Drewniane i filcowe najbardziej. Miałam kilka niewielkich drewnianych, tak aksamitnie pomalowanych. Marzyła mi się gwiazda koralikowa, ale za mało ich. Zatem znów serce. I koń ciemny postarzony. 






Serce, masywne, drewniane, grube.





Ozdoby można kupić tutaj.

18 komentarzy:

  1. Piekne, jak wszystko co wychodzi z pod Twoich rąk!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Podłączam się: piękne! A te koraliki są bosskie! Skąd je masz, no skąd? No powiedz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj boskie są. Kupiłam je w takim moim ulubionym małym sklepiku, stacjonarnym. Ale takie cuda tam mają, że zawsze coś pięknego wynoszę :) Były też surowe, ale te są tak ładnie zabarwione, że nie mogłam nie kupić. Ale zdecydowanie za mało ich wzięłam ;)

      Usuń
    2. To ja zazdroszczę tego sklepiku! :DDD

      Usuń
    3. No nie wiem... tyle kasy tam zostawiam ;)

      Usuń
  3. No dokładnie!!! Trzeba było wziąć hurtowo i się z nami podzielić ;) Piękne serducho!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ ja Wam mogę kupić! Wprawdzie sklepik mały i pewnie, jeśli kupię kolejne 40 sztuk, to wykupię wszystkie, ale może sprowadzą więcej :)

      Usuń
  4. Drewniane serca są cudne. Te koralikowe bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładnie tutaj u Ciebie:) pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  6. Serce z koralikami jest bardzo ładne... chodzi za mną takie już od jakiegoś czasu, ale gorzej z realizacją... Ale to masywne, drewniane... WOW! Ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bardzo sie z drewnem nie lubie. Szkoda. Moj brat rzezbi w drewnie i calkiem cudnie mu to idzie. Twoje prace sa sliczne.

    OdpowiedzUsuń
  8. to pierwsze serce genialne:d zachwycam się nim:D

    OdpowiedzUsuń