Klocki okazały się hitem. Nie tylko Wam się spodobały, ale tez dzieciakom moim i odwiedzającym je kolegom i koleżankom. Weekend upłynął zatem pod znakiem klocków. Powstawały klocki duże, małe i malutkie. Każde dziecko, które je zobaczyło, natychmiast zabierało się za budowanie :) Musieliśmy dorobić daszki i inna gadżety, by klockowy świat był bardziej interesujący. No i malowanie. Kilka klocków zostało ozdobionych.
A to twórczość mojego syna. Rysował na desce różne kształty (to podobno kilofy i... nie pamiętam, co jeszcze) i kazał tacie wycinać.
Jednym słowem inspirujesz ludzi:)))
OdpowiedzUsuńSłodkie to serce...
piekne te klocuszki! moja cora tez pewno bylaby zachwycona!
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystkie, o dziwo dla mnie samej te surowe sa piekne i te z daszkiem.
lubie klocki
Klocki urocze, chyba się zabiorę za stertę swoich surowych klocków ;o))) Młotek i samolot tez niezłe ;o)
OdpowiedzUsuńPiękne ,pomysłowe i niebanalne ;)
OdpowiedzUsuńAle fajne, Marteczko! Miałam takie drewniane klocki w dzieciństwie i sentyment pozostał! :)
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie uwielbiałam klocki w każdej formie! Wszelakie klocki są uwielbiane przez dzieciaki :)
OdpowiedzUsuńWcale nie dziwi mnie to, że klocki cieszą się takim zainteresowaniem. Gdy wspominam dzieciństwo i Święta Bożego Narodzenia (bo tylko wtedy dostawałyśmy rzeczowe prezenty), to pamiętam ile radości sprawiły mi drewniane, kolorowe klocki, oraz takie, które można było układać w obrazki. Pamiętam ile było radości i zabawy i jak bardzo doceniałam te zabawki.
OdpowiedzUsuńKlocki świetne:))))a zdjęcia odzwierciedlają ich piękno:)))
OdpowiedzUsuńsuper ,klocki to dobra rzecz a syn bardzo kreatywny wyobraźnie chłopak ma :)
OdpowiedzUsuńFajna ta układanka serduszkowa ;) super
OdpowiedzUsuńpodoba mi się to klockowe szaleństwo :)
OdpowiedzUsuń:***
Ja sobie tez poszaleję z klockami , huuuuura!!!!
OdpowiedzUsuńAno poszalejesz ;)
Usuń