To był najbardziej pracowity weekend tego roku. Wprawdzie rok dopiero się rozpoczął, ale pracy mieliśmy mnóstwo, wciąż mamy mnóstwo, tak mnóstwo, że pracujemy do późnej nocy, ale baaaardzo się z tego cieszymy :) Nie z tego, że późno kładziemy się spać, ale z tego, że dużo pracy mamy, bo praca z drewnem to ogromna przyjemność. Oto kilka wytworów naszej weekendowej pracy (to tylko jej część, bo w kadr nie zmieściła się jeszcze tona klocków i druga partia koników, brak tu dużego, umalowanego konia na biegunach i pięknie (cóż za skromność) pomalowanych klocków, które zawiozłam wczoraj nowej właścicielce, nie sfotografowawszy (cóż za słowo :)) ich nawet przed podróżą):
koniki są śliczne
OdpowiedzUsuńkiedys się na chociaż jednego skuszę :)
Nie wątpię, że praca z drewnem to wielka przyjemność. Mój wujek był stolarzem, odwiedzaliśmy go z rodzicami kazdego roku podczas wakacji. Uwielbiałam przebywać w jego pracowni. Ten zapach do dziś budzi we mnie wspomnienia. :) Koniki Dala sliczne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :)
D.
owocny weekend :) skrzyneczka z serduchem sliczna :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Dużo pięknych przedmiotów. Zaciekawiłam się bardzo tym przedmiotem z sercowym okienkiem:)
OdpowiedzUsuńTo skrzynka na listy. Tylko jeszcze daszka nie ma :)
Usuńmi te literki bardzo się podobają :)
OdpowiedzUsuńAga z otwartaszuflada.blogspot.com
Literek ostatnio robimy sporo. Fajne są, owszem :)
UsuńKusisz mnie baaaardzo tymi konikami!!!! Hmm... muszę pomyśleć i kaski przytłuc, albo sponsora znaleźć :))))
OdpowiedzUsuńOj tam, one tanie są ;)
UsuńBoziu jakie cuda;)Oglądanie Twoich prac,to sama przyjemność.
OdpowiedzUsuńWspaniałe drewniane cuda... I bardzo kuszące:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://waniliowylawendowybialy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZnów świetne wytwory ;)
OdpowiedzUsuńUwiodly mnie literki... :)
OdpowiedzUsuńLiterki są na czasie ,są ekstra :)
OdpowiedzUsuńLiterki są świetne. Sama wciąż nie mam, bo wciąż brakuje mi czasu na te moje. Ale bardzo spodobały mi się te kolorowe. Wyszły naprawdę pięknie.
OdpowiedzUsuń