12 lutego 2013

Weekendowe różności

To był najbardziej pracowity weekend tego roku. Wprawdzie rok dopiero się rozpoczął, ale pracy mieliśmy mnóstwo, wciąż mamy mnóstwo, tak mnóstwo, że pracujemy do późnej nocy, ale baaaardzo się z tego cieszymy :) Nie z tego, że późno kładziemy się spać, ale z tego, że dużo pracy mamy, bo praca z drewnem to ogromna przyjemność.  Oto kilka wytworów naszej weekendowej pracy (to tylko jej część, bo w kadr nie zmieściła się jeszcze tona klocków i druga partia koników, brak tu dużego, umalowanego konia na biegunach i pięknie  (cóż za skromność) pomalowanych klocków, które zawiozłam wczoraj nowej właścicielce, nie sfotografowawszy (cóż za słowo :)) ich nawet przed podróżą): 











15 komentarzy:

  1. koniki są śliczne
    kiedys się na chociaż jednego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wątpię, że praca z drewnem to wielka przyjemność. Mój wujek był stolarzem, odwiedzaliśmy go z rodzicami kazdego roku podczas wakacji. Uwielbiałam przebywać w jego pracowni. Ten zapach do dziś budzi we mnie wspomnienia. :) Koniki Dala sliczne!
    pozdrawiam! :)
    D.

    OdpowiedzUsuń
  3. owocny weekend :) skrzyneczka z serduchem sliczna :)))
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo pięknych przedmiotów. Zaciekawiłam się bardzo tym przedmiotem z sercowym okienkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. mi te literki bardzo się podobają :)
    Aga z otwartaszuflada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusisz mnie baaaardzo tymi konikami!!!! Hmm... muszę pomyśleć i kaski przytłuc, albo sponsora znaleźć :))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Boziu jakie cuda;)Oglądanie Twoich prac,to sama przyjemność.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe drewniane cuda... I bardzo kuszące:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://waniliowylawendowybialy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Literki są na czasie ,są ekstra :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Literki są świetne. Sama wciąż nie mam, bo wciąż brakuje mi czasu na te moje. Ale bardzo spodobały mi się te kolorowe. Wyszły naprawdę pięknie.

    OdpowiedzUsuń