24 października 2012

Pewien słodki wieszak

Znalazłam dziś wieszak, ukryty gdzieś głęboko w skrzyni. Ten wieszak z tablicowym motylem to prototyp innego, podarowanego na pewną aukcję charytatywną. Stworzony dość spontanicznie. Był kawałek deski, maznęłam ją mieszanką farb, kolor wyszedł taki, że od razu pomyślałam o kremowych kropkach, a potem o motylu. Służy teraz komuś, a ja mam niedoskonały prototyp. 



9 komentarzy:

  1. Właśnie zostałam Twoim 13 obserwatorem ;)
    Fajnie u Ciebie, drewno bardzo lubię i te surowe i malowane.
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam, widziałam :) Bo jak blog jest w fazie rozkręcania, to człek wyczekuje na gości z niecierpliwością ;) 13tka jest podobno szczęśliwa. Bardzo dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie wyszedł ten wieszaczek. Czasami proste projekty najfajniejsze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. widzę że u Ciebie moje klimaty :))

    zostaję :P
    pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jestem 18 obserwatorem, fajne rzeczy robisz, zdradz proszę co to za farba? używasz tablicowej?

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam serdecznie :) Tak, to farba tablicowa.

    OdpowiedzUsuń