Mąż się domaga, bym pokazała jego skrzynię na drewno. Montował jej uszy w pośpiechu dziś rano. Użył do tego celu swojego skórzanego paska, z dzieciństwa :) To taki pasek, co to zuchy go noszą.
Ale ładnie mu to wyszło ;)
Ale ładnie mu to wyszło ;)
Nawet bardzo ładnie :) Niech ten Twój mąż częściej się dopomina o swoje 5 min ;)
OdpowiedzUsuńZrobię mu tutaj jego własny kącik ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna , super pomysł.
OdpowiedzUsuńGratuluję zdolnego męża :)
Dziękuję (w imieniu męża ;)). Szkoda tylko zabytkowego paska :) Ale już mam pomysł na wykorzystanie sprzączki!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzimy i zapraszam częściej:-) świetne rzeczy tworzycie!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWpadać będę, bo cudnie masz! :)
OdpowiedzUsuńTe uszy sa jak wisienka na torcie :).
OdpowiedzUsuńSuper.
:)
OdpowiedzUsuńFakt, całkiem nieźle wyglądają. Ja już poluję na stare, zmaltretowane paski ;)
piękna skrzynia, uwielbiam drewno po prostu!!!
OdpowiedzUsuńswietna!
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńDodatek artystyczny męża bardzo mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńSkrzynia na drewno-super.Kosz wiklinowy w zeszłym roku nie sprawdził się-szczępy niemal z niego zostały, skrzynia powinna być bardziej odporna.Ja też chciałam do tego celu wykorzystać skrzynię, ale mój M przeciwny, bo skrzynia wcześniej stała w kurniku.I choć wymyta, a raczej wyszorowana, to nadal go odstrasza ;-0.
OdpowiedzUsuńKochana nie myślałaś o usunięciu tej weryfikacji pod komentarzem.2 razy się pomyliłam i myślę że to ułatwiłoby zostawianie komentarza nie tylko mi. To taka mała sugestia.
OdpowiedzUsuńNo to przyślij mi tę skrzynię kurnikową, chętnie przygarnę, mój mąż z pewnością pokocha ;) Jowi, dobra kobieto, ja nawet nie widziałam, że mam włączoną weryfikację! Pewnie, że jej nie chcę, sama nie lubię, bardzo dziękuję za mądrą sugestię :) Już jej nie ma.
OdpowiedzUsuńwow,ale świetna!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo (choć w sumie to męża dzieło, zatem w jego imieniu dzięki ;)).
Usuń