23 października 2012

Serca, serduszka...

Serc wyprodukowałam mnóstwo w swoim życiu. To takie uniwersalne "przydasie".
Mnie się zawsze przydają. Idąc do dawno niewidzianej koleżanki na kawę biorę serducho, kilka kwiatków z ogródka i jest miło.
A serce można zrobić ze wszystkiego. Wprawdzie nie każdemu spodoba się kawałek druta z kilkoma koralikami, ale dla mnie to piękny twór. Zdecydowanie mój ulubiony.
Tego akurat nie podaruję nikomu :)








Serca w Szopie :)


3 komentarze:

  1. serca swietne, ale druciane powala na kolana!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :) Druciane widziałam kiedyś na jakimś zdjęciu. Taka cudna, misterna robota. Moja nie misterna, ale i tak je lubię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny ptaszek Kocham ptaszki :) Serca urocze :)Pozdrawiam i zapraszam serdecznie do siebie :)

    OdpowiedzUsuń