A skoro leży, to nastrój wciąż świąteczny. Uszyłam serducho. Zawsze zachwycam się pracami szyjących dziewczyn, uwielbiam ozdoby dziergane i szyte, a że z filcu nie jest trudno szyć, zatem dzisiejszy ranek był pod znakiem igły i nitki. Zajęcie dla cierpliwych. Usiadłam sobie w kuchni, szyłam, a za oknem publiczność się zebrała. Pewnie się stworzenia dziwiły...
A ponieważ mąż zaczął robić skrzynkę (ma mieć fikuśną rączkę i być "stara"), pożyczyłam ją na moje świąteczne gadżety. I nie wiem, czy ją oddam. Fajna taka prosta, kanciasta. Akurat na drewienka.
dziwują się ptaszki, dziwują... może czekają kiedy buciki im uszyjesz, bo zimno w nóżki?
OdpowiedzUsuńJestem na etapie serduszek, zanim dojdę do bucików, wiosna przyjdzie i nóżki już nie będą marzły ;)
Usuńfajne serducho :))) skrzyneczki nie oddaj ja przynajmniej bym nie oddała :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
No mam ochotę nie oddawać :) Ale zawsze może zrobić drugą ;)
UsuńCudownie tu u Ciebie. Bardzo klimatycznie, cieplutko i przyjemnie.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę męża z wyrzynarką :)
Pozdrawiam serdecznie Buba
Dziękuję :)
UsuńFakt, mąż z wyrzynarką to skarb ;)
Ale klimatyczne fotki:-) świetną masz komodę:-) i towarzystwo za oknem:-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOla, dziękuję :)
UsuńOoo, cała banda wróbli :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, bo ostatnio wbrew pozorom wróbli ubywa bardzo szybko. Niestety gdyby podliczyć wszystkie problemy wróbla, można by odnieść wrażenie, że biedny, poczciwy wróbel stanął przed życiową tragedią:nie ma bezpiecznego domu, nie ma czym karmić dzieci,nie ma gdzie się ukryć a na dodatek jest coraz więcej tych, którzy chcą go zjeść.
Dla człowieka byłoby to o wiele za dużo, a co dopiero dla małego Ćwirka...
Pozdrowienia :)
Może one wszystkie do mnie przylatują ;) U mnie wróbli zatrzęsięnie! Mieszkają niemal ze mną, siedzą sobie w winobluszczu pnącym się po moim domu, czasem nawet muszę poprosić je, by ciszej rozmawiały, bo taki hałas robią. Gdyby ktoś chciał wróble zobaczyć, to zapraszam :)
Usuńpiekne to serducho!
OdpowiedzUsuńDziękuję, mi też się podoba ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne serducho :) Bardzo mi się podoba :)Ptaszyny urocze <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :) w imieniu swoim i ptaszorków ;)
OdpowiedzUsuńświetna kompozycja, serduszko rewelacyjne a publika bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńoczywiście dziękuję również za odwiedzinki i zapraszam częściej :P
UsuńCała przyjemność po mojej stronie :) Będę wpada, tam gdzie miło i pięknie, zawsze chętnie :)
UsuńA mnie najbardziej przykuła uwagę Twoja komoda, jest świetna!
OdpowiedzUsuńNo tak, człowiek się narobi, natworzy, a mebel wszystko przyćmi ;) Ale dziękuję, w końcu to ja ją wybrałam w sklepie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki i komplementy :)
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy robicie z przyjemnością będę zaglądać .
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja również dziękuję :)
UsuńPięknie i świątecznie tu u Ciebie. Również uwielbiam drewno i wiklinę i chętnie się nimi otaczam. Niestety mój mąż nie zna się na stolarstwie, ale bardzo ceni drewno. Potrafi wyrzeźbić z drewna piękne rzeczy, więc sporo w domu mamy jego rękodzieła. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo ja już biegnę przeglądać Twojego bloga, w poszukiwaniu dzieł męża :)
UsuńJestem pod urokiem Twojego bloga i rzeczy, które tworzycie z mężem. Sama kocham drewno i wszystko, co z niego powstaje, więc zagnieżdżam się u Ciebie i będę z niecierpliwością obserwować Wasze poczynania :D.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zaglądaj jak najczęściej, uwielbiam gości :)
UsuńMój kot miałby raj... z takiej publiczności ;-)))
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się skrzynka. No, jestem ciekawa jej metamorfozy.
O tak, miałby ;) Ale moje wróble to szybkie bestie, nawet zdjęcie tylko jedno udało mi się zrobić i to z wnętrza, zwiały, gdy się poruszyłam :)
UsuńCo do skrzynki... ja tez jestem ciekawa, co z niej wyjdzie :)
wow,choinka jest świetna!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Tak, choinka robi furorę w moim domu, już stoi ;)
Usuń"Znalazlam" Cie na "Spisie blogow" i szalenie sie ciesze, bo podziwiam wyroby drewniane, choc sama nie wykonuje, a moze wlasnie dlatego podziwiam !
OdpowiedzUsuńBlog Twoj jest szalenie mily i ma ciekawa atmosfere, wstawie sobie na pasek , by moc czesciej zagladac.
Posylam moc pozdrowien z Florydy !
Ach, jak mi milo! Zapraszam zatem w moje skromne progi ;) A ja wpadlam juz do Ciebie na chwilke, teraz wracam tam, bo rozpoczynam wieczorny spacer po ulubionych blogach :)
Usuń